…a raczej pierwsze mrozy na płozy :) Szykując się dziś do pracy, miałem lekkie WTF, gdy najpierw spojrzałem za okno, to zdawało się być ciepło; słońce, bezchmurne niebo. Ale jak spojrzałem na termometr, to jednak zwątpiłem w to “ciepło”.Wyszedłem do pracy i oczywiście musiałem złapać słoneczko tuż po wschodzie :) Ale jednak mroziście było na zewnątrz I zdjęcie boiska koło GOSiRu Rok temu to raczej śnieg był, i to sporo :) Ale może to i dobrze, że śniegiem nie sypnęło jeszcze :)
czwartek, 14 października 2010
czwartek, 7 października 2010
Z cyklu: znalezione w lesie
Nigdy nie sądziłem, że w lasach można znaleźć naprawdę dziwne rzeczy. Osobiście jestem przeciw wyrzucaniu wszelkiego śmieci nie na śmietnisko, tylko gdzieś w lasach, rowach i tak dalej. Ale łażąc, można przypadkowo natrafić na dziwne rzeczy; niby codzienne, ale jakieś takie hmm..dziwne. No nie wiem, jakiego użyć tu czasownika. :) I tak ostatnio znaleźliśmy kino domowe XX wieku. Pierwszy raz w życiu widziałem taki dość nietypowy telewizor, z drewnianą obudową przypominającą gotowy mebel do salonu, mający w cholerę różnych wejść i wyjść oraz dwa duże głośniki stereo. No zadziwiający ten telewizor ten był – jakkolwiek to absurdalnie brzmi.
W każdym bądź razie…nie trujmy natury, bo natura sama zacznie nas truć, a na jakiekolwiek działania może być już za późno..