sobota, 11 czerwca 2011

Burza...

Jako, że ostatnio mam naprawdę mało czasu na pisanie czegoś sensownego na blogu, postanowiłem dzisiaj cokolwiek napisać; no, może nie cokolwiek, ale tak krótko, co się dzieje; więc obecnie mam w planach zrobienie przejażdżki rowerowej wzdłuż Bugu na odcinku Dorohusk - Świerże - Wola Uhruska - Sobibór - Włodawa - Różanka - Hanna + opcjonalnie dalej Sławatycze - Kodeń - Terespol; jak wyjdzie? Naprawdę nie wiem. Mam nadzieję, że się uda to w końcu zrealizować prędko; póki co, mam trochę zdjęć z samych Dołhobród i z Zaświatycz, ale nie wiem, czy pisać o tych wioskach teraz, czy wstrzymać się aż do czasu, gdy zrealizuję moją trasę. No naprawdę, korci mnie, żeby to już napisać, ale próbuję się wstrzymać; no dobra..wrzucam dwa zdjęcia ze wczorajszego południa; poszedłem po burzy przejść się nad Bug, a tam co? Kawa.. :P
 
Była po prostu taka zlewa, że z polnych dróg i urwisk z okolic trochę popłynęło piachu i tak dalej; ale robiło się co raz cieplej, więc nad Nowym Bugiem zaczęła unosić się mgła; zupełnie jak o poranku.
 
Wiem - oba zdjęcia rozmazane; tutaj powód to źle ustawiony aparat - mój fatalny błąd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz