Uwielbiam, kiedy jest burza popołudniu, później pod koniec dnia się rozpogadza. Niebo wtedy jest takie cudne, powietrze świeże i tak dalej, tak dalej. Wiem, że ten post jest offtopem (jak zwykle) w blogu..
No dobra..zdjęcia z przed trzech dni..ale musiałem je wstawić. To było silniejsze ode mnie :P
Łoo fuck. Chyba umarłam. To jest niesamowite.
OdpowiedzUsuńbooskie sa te zdjęcia !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńW lipiec-początek września - najcudowniejsze barwy na niebie..
OdpowiedzUsuńTo chyba tylko nad Bugiem :(
OdpowiedzUsuńAkurat to nad Wolą :) Odsyłam do tego postu:
OdpowiedzUsuńhttp://rozejrzyjsiedookola.blogspot.com/2010/09/takie-tam.html
Ano ten post zacny^^
OdpowiedzUsuńThank you :)
OdpowiedzUsuńW ogóle to bałem się, że się trochę wypalę z tym blogiem, ale daję radę. Mam masę pomysłów w głowie na posty. Mam nadzieję, że chociaż w ciągu lata zrealizuję część z nich. Ach..cudnie było by.
OdpowiedzUsuń